ważka

ważka
wymyślona

czwartek, 23 października 2014

porażka,porażka, porażka...........................................................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I to na każdej płaszczyźnie, mąż, dzieci, praca, dom...............................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Już  nie wierzę w to, że można zarazić, nauczyć, przelać na kogoś - miłość próżne starania, próżny trud. żal tylko i niemoc, nie chce się żyć, jestem do niczego, lepiej żeby w moje miejsce był wakat, może pozostałym lepiej  by się w życiu ułożyło.Nawet nie chce mi się o tym pisać, bo i po co, nikogo i tak to nie obchodzi. Nikomu ta moja "miłość" nie była potrzebna, a czasem nawet wręcz była uciążliwa. Nie tego ode mnie oczekiwano, miałam  jedynie sprzątac gotować, pracować i najlepiej nic nie chcieć, nie mówić a już  napewno nie  "wyjeżdżać" z tą swoją miłością

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz